Twórcy zmian: Carolyn Raff | Ocean pełen możliwości

Przez:
Melisa Monti
Data:
28 sierpnia 2020 r

Kiedy myślimy o przyszłości branży modowej, możemy pomyśleć o najnowocześniejszych technologiach, druku 3D lub wirtualnej pomocy, ale jednym z tematów, który wywołuje interesujące dyskusje, jest bioprojektowanie. Carolyn Raff była częścią ruchu nowych eksperymentalnych tekstyliów i stworzyła nowe sposoby wytwarzania materiałów. W 2015 roku wyjechała do Kopenhagi na semestr za granicą, ale wróciła z odnowioną wizją transformacji branży. Obecnie pracuje nad swoim projektem „Ocean pełen możliwości”, w ramach którego bada i generuje różne rodzaje biopolimerów pochodzących z alg. W wywiadzie online rozmawialiśmy o jej odkryciach w tej dziedzinie i o tym, jak wyobraża sobie branżę w tych nowych czasach.

Better Magazine: Co skłoniło Cię do rozpoczęcia pracy na rzecz zrównoważonego rozwoju?

Carolyn: Uświadomienie sobie, że branża, w której mam pracować, jest jedną z najgorszych. Jestem projektantem tekstyliów i studiowałem w Stuttgarcie. Tutaj projektowanie tekstyliów jest bardzo skoncentrowane na rękodziele, więc uczysz się ręcznie robić na drutach, tkać i sitodruku, uczysz się podstaw produkcji tekstyliów. Jest to miłe, ponieważ zyskujesz szeroką wiedzę na temat tego, o co tak naprawdę chodzi w tekstyliach i jak można nimi manipulować. Pojechałam na semestr za granicę do Kopenhagi i bardzo mi się tam podobało, bo tam gdzie mieszkam jesteśmy jakieś 550 km od jakiegokolwiek oceanu, co może wydawać się dziwne, znając tytuł mojego projektu ( śmiech ). Tutaj dowiedziałem się, jak wdrożyć zrównoważony rozwój w swoim projekcie i jakie to ma znaczenie. Zapoznałem się z koncepcją zwaną „od kołyski do kołyski”, która nadal uważam, że jest jedną z najbardziej zaawansowanych dostępnych koncepcji zrównoważonego rozwoju. Łączy konsumenta i konsumpcję w ogóle ze zrównoważonym rozwojem. We wszystkich innych koncepcjach zawsze wydawało się, że projektantowi zasadniczo nie wolno robić ani produkować czegokolwiek, co jest trochę sprzeczne z naszą naturą. Upcykling to koncepcja, o której wiedziałem, ale szczerze mówiąc, nie była ona dla mnie, więc postanowiłem zgłębić temat. Na uniwersytecie miałem projekt dotyczący zrównoważonego rozwoju i musieliśmy stworzyć coś, co można byłoby wdrożyć w przyszłości. Dowiedziałam się także o zrównoważonym projektowaniu, które wykracza poza tylko eko czy bio.

BM: Jak wpadłeś na pomysł wykorzystania w swoich projektach zasobów naturalnych, takich jak glony?

C: Myślę, że biomasa w ogóle jest interesującym terminem, jeśli chodzi o zrównoważony rozwój. Można ją kompostować, a szczególnie szybko rosnąca biomasa jest dla mnie bardzo interesująca. Właśnie dlatego coś takiego jak bambus czy wiskoza jest teraz na topie. Na przykład bambus rośnie łatwo bez odpowiedniej pielęgnacji. Algi zachowują się podobnie i można je zbierać bez ingerencji w ekosystem, co moim zdaniem jest dość ważne. Glony to jedna z największych grup roślin na świecie, występują wszędzie, więc możliwości są nieograniczone pod względem lokalizacji zbiorów. Oczywiście, gdyby wymienić każdy plastik na bazie ropy naftowej w masach, których obecnie używamy i spróbować zastąpić go glonami, zdecydowanie wytrąciłoby to ekosystem z równowagi, dlatego skalowanie jest ważne w projektowaniu.

Fascynowały mnie różne rodzaje materiałów na bazie alg. Potem zdałem maturę i złożyłem podanie o stypendium podyplomowe na mojej uczelni w Stuttgarcie i udało mi się je dostać. Moją pierwszą myślą było to, że chcę kontynuować badania nad algami. Jak powiedziałem, skupiamy się na rękodziele, więc zacząłem farbować różnymi kolorami alg, aż zdałem sobie sprawę, że to nie do końca działa. Kolory w jakichkolwiek glonach nie są barwnikiem, zawsze są powiązane z określoną funkcją w komórce. Używałem na przykład spiruliny błękitnej, którą można kupić w postaci ekstrahowanego proszku. Szybko przekonałem się, że jego kolor faktycznie ma za zadanie wspomagać komórkę w procesie fotosyntezy. Nie można go gotować, co jest istotne w technice farbowania. Kolor zniknie z tkaniny po tygodniu, szczególnie jeśli powiesisz ją na słońcu, ponieważ nie jest odporna na promieniowanie UV. To była pierwsza lekcja, jakiej się nauczyłem. Miałem 2 lata badań i pierwszy eksperyment całkowicie się nie powiódł. Następnie próbowałem umieścić barwniki w agarze. Odkryłem, że agar to wspaniały materiał do pracy, ponieważ można go przygotować w około pół godziny, a otrzymasz galaretowaty materiał, który możesz rzeźbić, golić, a nawet zmieniać mieszankę według przepisu. Jest mnóstwo śrubek, które można zmienić i za każdym razem będą zachowywać się trochę inaczej. Zagłębiłem się więc w możliwości, jakie oferuje agar i sprawia mi to radość do dziś! Teraz farbuję różnymi naturalnymi kolorami, takimi jak koszenila, czyli mały owad żywiący się kaktusami i produkujący tę piękną fuksję.

BM: Czy jest coś, czego nauczyłeś się podczas eksperymentów, co, jak widzisz, można zastosować w innych obszarach?

C: Jedną rzeczą, której się nauczyłem, jest to, że niekoniecznie musisz być ekspertem lub uzyskać specjalne wykształcenie w dziedzinie biologii lub chemii. Nigdy nie myślałam, że zajmę się badaniem alg, na początku nie byłam nawet pewna, czy nadaję się do tego. Czasami więc dobrym podejściem jest uczenie się poprzez działanie, wystarczy tylko się przyłożyć. Miałem zaszczyt otrzymać stypendium na mojej uczelni, które dało mi czas, przestrzeń i pieniądze, aby móc robić to, co chciałem. Czasami przesuwanie granic specjalizacji może być bardzo pomocne, a interdyscyplinarność i uczenie się z różnych dziedzin może pomóc w uzyskaniu lepszych wyników. Dowiedziałem się również, że nawet jeśli masz jeden materiał do pracy, jak na przykład ja używam głównie agaru do tworzenia biopolimerów, nadal daje to nieograniczone możliwości. Jeszcze nawet nie skończyłem odkrywać wszystkich odmian. Czasem projektanci od razu potrafią stwierdzić, że używanie jednego materiału może być bardzo nudne i nie da się wyrazić wszystkiego jednym materiałem. Ale jeśli masz bardzo rygorystyczne parametry swojego projektu, może to naprawdę popchnąć Cię do znalezienia tych granic i zobaczenia, co może się wydarzyć. Można to zastosować w wielu dziedzinach.

BM: Jak widzisz przyszłość branży modowej?

C: Nie jestem pewien, bo na początku myślałem, że przyszłością będzie kupowanie wszystkiego z drugiej ręki i zaczynanie samodzielnego naprawiania ubrań. Teraz mam wrażenie, że tak już nie jest. Naprawdę nie jestem w stanie określić, dlaczego nie, ale wydaje mi się, że ten trend już spada. Mam wielką nadzieję, że moja dziedzina (nauki o środowisku) osiągnie wyżyny, a czuję, że to już się dzieje. Jest mnóstwo niesamowicie ciekawych projektów z wykorzystaniem sztucznego jedwabiu pajęczego, grzybów, pojawiają się nowe zastosowania i projektanci mody naprawdę to doceniają, ale na razie wszystko jest jeszcze w fazie prototypu. Nasze zachowania konsumpcyjne i nowe bioprototypy mogą mieć wspólny mianownik: prędkość. T-shirt nie musi istnieć przez następne 200 lat, wystarczy, jeśli będzie można go nosić przez cały sezon. Jeśli ludzie są skłonni zaakceptować fakt, że materiały zmieniają się z biegiem czasu, na przykład blakną kolory lub wzór nie jest tak czysty jak na początku, to może to być przyszłość. Mam taką nadzieję ( śmiech ). Największą trudnością związaną obecnie z tego rodzaju innowacjami jest zwiększenie skali, ale jest to coś, nad czym pracujemy i jest naprawdę wykonalne.

Istnieją również nowe techniki recyklingu, w ramach których można rozdzielić przędzę z różnych materiałów i ponownie włączyć ją do cyklu. Jeśli techniczna strona recyklingu stanie się silniejsza, bardziej wydajna i wyjdzie z fazy prototypu, będzie to również ogromna różnica. Jest już tak dużo zużytych ubrań, że musimy je poddać recyklingowi, te zasoby są niezwykle ważne i potrzebne. Jeśli sektor biopochodny i sektor recyklingu staną się silniejsze, bardziej niezależne, otrzymają większe wsparcie finansowe i zostaną odpowiednio zintegrowane z łańcuchem, to może być to.

BM: Jakiej rady udzieliłbyś początkującym młodym bioprojektantom?

C: Zacytowałbym w tej kwestii Nike i powiedziałbym „po prostu zrób to” ( śmiech ). Jeśli ja mógłbym to zrobić, ty na pewno możesz to zrobić. Jeśli interesują Cię biomateriały lub biopolimery, istnieje wiele platform open source, które zapewniają dobry start z przepisami i nie musisz być swoim własnym chemikiem i próbować rozwiązać to samodzielnie .

Śledź Carolyn Raff na:

https://carolynraff.de/

https://www.instagram.com/an_ocean_full_of_opportunities/

Learn more about circular fashion production!

Explore solutions for creating sustainable fashion collections.